Menu główne:
Po raz trzeci mieliśmy wielką przyjemność być zabranymi na wspaniałą podróż wirtualną przez Tomka Nasiółkowskiego. 
W E N E Z U E L A Kobiety na szlaku"Sławomir Bieniek Katarzyna Mazurkiewicz


WOJCIECH DĄBROWSKI "WOJTEK"


No i doczekaliśmy się spotkania z naszym wspaniałym kolegą Sławkiem Bieńkiem. Człowiekiem bardzo uczciwym i szczerym. I aż do bólu poprawnym. Zapowiadając Jego prelekcję, nic nie można ubarwić i podkoloryzować dla wywarcia większego efektu na publiczności. Mam z tym wielkie problemy, bo jako dusza poetycka, romantyczna, często puszczam wodze fantazji i umajam Sławka CV jak mogę. Sławek od razu prostuje. A mnie to dołuje.
27 listopada w naszych Spotkaniach gościliśmy trzy młodziutkie podróżniczki z Lubina. Zawsze staramy się, jako klub, promować także osoby wkraczające w życie i rozpoczynające wspaniałą wędrówkę po świecie przygody. Podróże dalsze i te całkiem bliskie niosą zawsze wielką dawkę wiedzy poznawczej ludzi, kultur, przyrody, geografii. Pokaz "Po prostu Japonia" był pierwszą prezentacją publiczną naszej trójki uroczych dziewcząt. Pod wodzą Magdy Stęczniewskiej, która studiując filologię dalekowschodnią, świetnie porozumiewała się z Japończykami, podróżniczki zwiedziły kawał Kraju Kwitnącej Wiśni. W ciągu trzytygodniowej podróży poznały dziesiątki wspaniałych zabytków, wznoszonych przez różne rody cesarskie, pamiętających czasy samurajów, szogunów i rozkwitu buddyzmu na wyspach. Wedrując po miastach i miasteczkach Madzia, Joasia i Paulinka trafiały w odległe zaułki miejskie, gdzie mogly poznać prawdziwą Japonię. Te przytulne, maleńkie herbaciarnie, bistra, mają całkiem inną atmosferę w porównaniu z dużymi, śródmiejskimi barami, fastfudami i makdonaldami na szlakach wycieczek turystycznych.
11 grudnia 2016 - Joanna Lipowczan i Bartosz Malinowski - "Wielki Szlak Himalajski".
Robb, urodzony we Wrocławiu, osiadł z rodziną w Krainie Wygasłych Wólkanów, czyli w Górach Kaczawskich. Jest pedagogiem, pisarzem i czasami dziennikarzem. fotograf z zamiłowania. Od 2011 roku prowadzi Etnowarsztaty etnograficzne, kulturoznawcze, religioznawcze i podróżnicze dla dzieci, młodzieży i dorosłych.Odwiedził ponad 20 krajów. Jest pasjonatem podróży rowerowych. W dowód uznania otrzymal dwa TRAVELER-y miesięcznika National Geographic:Za "podróż życia /2007/ oraz za podróżniczą książkę roku /2013/. Od miesięcznika "P{odróże" dostał nagrodę Podróżnika roku 2005. Uwielbia robic portrety ludzi. do tej pory ukazało sie 6 książek podróżniczych Robba.


26 lutego 2017 - Tomasz Nasiółkowski - " NADDNIESTRZE -zapomniany kawałek Europy"
W to niedzielne południe gościliśmy już po raz czwarty wspaniałego przewodnika turystycznego i pilota wypraw trampingowych oraz trekkingowych - Tomasza Nasiółkowskiego. Jest On pracownikiem Wysokogórskiego Obserwatorium Meteo- rologicznego im. Tadeusza Hołdysa na Śnieżce. Tym razem zaprowadził nas do Naddniestrza, faktycznie zapomnanego skrawka Europy. Pomimo tego, że region ten nie jest zbyt urozmaicony terenowo, nie ma tam gór, wodospadów czy lodowców, to Dniestr, ze swoimi meandrami, miejscami urwis-tymi brzegami i malowniczymi miejscowościami położonymi nad jego brzegami, jest rzeką urzekającą i sentymentalną.
Prelekcja dotyczyła wieloetapowej wyprawy członków Stowarzyszenia Turystyki Pieszej "Wędrowiec" z Lubina wzdłuż granic Polski, prawie dosłownie od słupka do słupka granicznego. Przed tą prelekcją mieliśmy /my, organizatorzy/ małe obawy. Nie znając nożliwości i umiejętności Janka Dolezińskiego oraz wiedząc, że po kilku bardzo egzotycznych "Spotkaniach" temat polski może być mało atrakcyjny, po prostu może być niewypałem.
Prezentacje Sławka zawsze cechują się dużym profesjonalizmem. gdyż ma On duże doświadczenia jako podróżnik, alpinista, maratoń- czyk, oraz organizator i kierownik wielu wypraw. 
22.10.2017 - Andrzej Kaczmarek - "Moja Korona Ziemi".
5.11.2017 - Wojciech Dąbrowski -
Robert Gondek, rocznik 1976, Warszawiak, przedstawił nam wspaniałą prezentację multimedialną na temat realizacji swojego projektu "W drodze na najwyższe szczyty Afryki". Prezentacja pełna dynamizmu, wspaniałych fotografii przeplatanych migawkami filmowymi, z muzyką afrykańską, stanowiły prawdziwą rozkosz dla oglądających. Robert dał się poznac też od strony lektorskiej. Ciekawie opisywał kolejne etapy swojej eksploracji gór w różnych krajach czarnego kontynentu. Chociaż znamy Afrykę z dziesiątków filmów podróżniczych w TV, to zdjęcia Roberta robiły wrażenie nie mniejsze niż te z National Geographic. zobaczylismy przekrój prawdziwej Afryki. Od fotek z różnych miast i wiosek, przez widoki wspaniałych masywów górskich, płaskowyży i pustyń oraz rzek i wodospadów aż po niesamowitą florę i faunę tropikalną. Na końcu prezentacji pokazane były portrety ludzi. Dzieci i dorosłych z różnych regionów Afryki. To robiło wrażenie. 28.02.2018 - Bartosz Malinowski - "Przedawkowanie rzeczywistości – Wielki Szlak Himalajski II – Kaszmir & Indie 2017"

Jak było do przewidzenia, spotkanie z Bartoszem Malinowskim "Maliną" zgromadziło bardzo wielu miłośników egzotycznych podróży. Bartosz opowiadał o niesamowitej wyprawie w góry Kaszmiru i indyjskich Himalajów. W tej morderczej wędrówce, połączonej z wspinaczką wysokogórską towarzyszyła Mu żona Joasia Lipowczan. Pokonywanie terenów bezludnych, z dala od jakiegokolwiek zaopatrzenia i możliwości noclegu pod dachem, zmusiła ich do niesienia całego potrzebnego ekwipunku na plecach. Z takimi ciężarami musieli się wspinać, często po lodowcach, brnąć przez bagna, piaski, pokonywać rwące rzeki. Przedzierali się przez dżunglę, wielkie zwały głazów i piargów, brnęli po pas w śniegu. Często musieli przemóc do suchej nitki podczas ulew i przejść przez rwące nurty rzek. Często też głodowali, bo ileż można nieść zapasów? Namiot, śpiwory, ubrania, kuchenka, paliwo do niej, raki i inny sprzęt wspinaczkowo -trekkingowy, woda. To sprawiało, że wyglądali jak szerpowie z wielkiej wyprawy. A trzeba było przecież chłonąć tą niesamowitą przyrodę, widoki zapierające dech w piersiach. No i robić zdjęcia. Jeżeli widzowie oglądali obrazy z rozdziawionymi japami, to jak bajkowo musiało to wszystko wygladać w realu? Niesamowite!
W ramach Wiosny Kobiet, imprezy organizowanej w C.K.MUZA, odbyło się nasze "Spotkanie z ludźmi gór". Tym razem wszędzie rządziły kobiety. Prelegentką była młodziutka, bo 24-letnia Michalina Krupper, pochodząca z Gdyni. Tematem wiodacym była kobieta. Kurdystan i etnografia postawiona szczególnie w temacie kobiet tam żyjących. Poznalismy nieznane nan strony egzystencji i dzialalności kobiet, od bojowniczek z ciężkimi eraemami, przepasane taśmai z amunicją na ramieniu, aż po troskliwe matki i żony. Michalina okazala się bardzo elokwentną prezenterką, z dużą estymą opowiadała o Kurdystanie, geografią terenu, życiem codziennym ludzi tam mieszkających, religiach, problemach, mo- dzie i dzieciach. Pomimo stanu wojennego, dzieci potrafią się jeszcze śmiać, bawić i cieszyć ty, co mają. A mają naprawdę niewiele. Szkoda mi tych lszlachetnych i serdeczxnych swoją gościnnością udzi, bo zasługują na wiele więcej niż daje im los.
25.03.2018 - Jan Doleziński "119 dni dookoła Polski cz.2"
W piękne listopadowe, niedzielne południe mieliśmy zaszczyt i radość być uczestnikami /chociaż wirtualnymi/ wyprawy Pana Wojtka do tzw. Wschodniego Tybetu. Jak to u Pana Wojtka jest normą, prelekcja była na najwyższym poziomie. Dowiedzieliśmy się takich rzeczy, których trudno by szukać na filmach geograficzno - podróżniczych na znanych kanałach tv. Pan Wojtek zawsze planuje swoje trasy poza utartymi szlakami organizowanymi przez komercyjne firmy turystyczne. Poniżej jest mapka tej wyprawy. Po przylocie z Gdańska przez Pekin /Beijing/ Pan Wojtek wylądował w Chengdu, skąd zatoczył dużą pętlę przez Lhasę, Golmud, Lanzhou do Chengdu. 
To było drugie spotkanie z Jakubem Czajkowskim w tym roku. Na początku muszę dać małe, sprecyzowane sprostowanie. Otóż dowiedziałem się od samego Jakuba, że właściwe i pełne Jego nazwisko brzmi: Jakub Czajkowski vel Czajka. Już Jego dziadek miał problemy z meldunkiem w carskim magistracie. Przygłupawy urzędnik zapisał takie właśnie nazwisko, które nosił i ojciec Jakuba i on takie ma dzisiaj. Fajne. Ale ad rem. Jakub zaprezentował nam bardzo ciekawą wyprawę po wielkiej Mongolii. Ta pięciokrotnie większa od Polski kraina jest naprawdę bardzo intrygująca. Zaprzecza pokutującemu w naszym społeczeństwie /w większości/ wyobrażeniu Mongolii jako krainie stepowo-pustynnej. Przemierzając bezkresy kraju Czingis-chana cały czas mamy w tle piękne, wysokie góry, cudowne lasy, rzeki, potoki, rozległe, trawiaste równiny i jeziora. A góry ze swoimi przełęczami, ośnieżonymi szczytami są cudowne.

